Paweł Trybalski
“To, czego szukamy w życiu, nieczęsto dane jest nam znaleźć. Zrobiłem z paradoksów i oczywistości źródło skojarzeń pozwalających przenieść świat wyobraźni do świata malowanego obrazu. To czego szukamy długo i daleko, radzę znaleźć szybko i blisko”.
Paweł Trybalski
Malarstwo Pawła Trybalskiego nierozerwalnie wiąże się z nurtem surrealizmu. Specyfiką twórczości artysty jest swobodna żonglerka elementami realności zaczerpniętymi ze świata przyrody, geologii czy kosmosu, wyrwanymi z kontekstu i osadzonymi w abstrakcyjnej przestrzeni. Jego identyfikatorem jest precyzja w opracowaniu często absurdalnych detali, niemal haptyczna trójwymiarowość formy, magiczny hiperrealizm przedmiotów – tworów ze świata wyobraźni, odwołujących się do cytatów z mitologii, religii, filozofii czy powszechnych skojarzeń. Ten nurt twórczości artysta konsekwentnie realizuje od lat. W końcu lat 90-tych w twórczości Pawła Trybalskiego pojawiły się inne aspekty artystycznej wypowiedzi, jeszcze bliższe idei surrealizmu. Malarskie zdarzenia rozgrywają się na granicy podświadomości, między figuratywnością a abstrakcją, w tajemnicy światła i koloru. Przestrzeń obrazu konstruowana jest za pomocą form znajdujących zaledwie sugestię w widzialnej rzeczywistości, zatopionych w barwach o wielostopniowej skali odcieni oraz światłem o zmiennej ostrości i temperaturze.
Artysta nie posługuje się już wizerunkiem przedmiotu, lecz jego odczuciem, ideą, pamięcią. Obrazy, poprzez barwę i światło, wyobrażają archetyp pejzażu czy miejsca utrwalony w zbiorowej wyobraźni “Azurytowy Marrakesz”, “Dżungla”. Inne, dramatyczne w kolorystycznej wymowie, pejzaże, skonstruowane w głębokiej perspektywie z unerwionych elementów flory – zmurszałych drzew, liści, mchów i porostów – są grą wyobraźni, wyobraźni artysty i wyobraźni odbiorcy. Pejzaż podwodnego świata, pejzaż wielkomiejski, pejzaż industrialny, pejzaż kosmiczny – PEJZAŻE WYOBRAŻONE. Wszystkie są kanwą dla jednorodnej przestrzeni sennego mirażu. Kolorystyka obrazów Pawła Trybalskiego rozgrywa się w palecie monochromatycznej lub kontrastowych bądź jednorodnych zestawieniach barwnych. Czasem artysta stosuje swoją ulubioną, trudną i pracochłonną technikę laserunku, powoli zapominaną po czasie rozkwitu malarstwa flamandzkiego. Maluje farbami, które przygotowuje z pigmentów zwierzęcych lub mineralnych, rozrzedzonych medium olejowo – żywicznym. Czasem stosuje techniki zapisu automatycznego – dekalkomanii i gratażu, charakterystyczne dla surrealistów – jako świadomie niekontrolowane zapisy myśli ujawniające podświadomość, pozwalające na swobodną grę wyobraźni. Zawiłe formy i figuracje jego wyobraźni, niezwykłość i oryginalność wizji, czysto malarska uroda współgrają z wyrafinowanym smakiem i zmysłem kolorystycznym. Salwador Dali i Max Ernst … w Pawle Trybalskim z Michałowic.
Bożena Danielska, “Pejzaże wyobrażone”. Katalog wystawy, Jelenia Góra 2015
Bernadeta Nowak, Kamienna Góra
Malarka radości.
Na przykładzie malarstwa Bernadety Nowak (Bernatki) można spokojnie przewartościować znaczenie określenia „malarz – amator”, pozbawiając go pejoratywnego wydźwięku. W malarstwie Bernatki jest wszystko to czym charakteryzuje się sztuka artysów nie posiadających uczelnianego dyplomu. Twórczość dla przyjemności nie wartościowana potrzebą oceny, radość twórcza czytelna w dynamice kompozycji i żywej kolorystyce, przede wszystkim jednak – wolność tworzenia wynikająca z braku przymusu finansowego. Amator mówi: tworzę bo chcę, zawodowiec – bo muszę. Zawodowstwo zobowiązuje, choćby do wykraczania poza przeciętność – bo tylko dla najlepszych jest miejsce w panteonie sztuki. Lecz do pojawienia się geniuszy potrzebny jest warunek – bogate i wielobarwne życie artystyczne w tle. A tło tworzą wszyscy dążący do doskonałości, tak profesjonaliści jak i artyści amatorzy, których ilość i jakość jest wartością niezmiernie ważną dla kształtowania krajobrazu kulturowego.
Bernadeta Nowak jest malarką amatorką w pełnym pozytywnym znaczeniu słowa. Wraz z artystami „Nowego Młyna” tworzy barwną kolonię artystyczną regionu. Maluje widzianą rzeczywistość przepuszczając ją przez filtr własnych emocji: ludzi wędrujących uliczkami Kamiennej Góry o pierzejach zabudowanych niewielkimi kamienicami, radość kwiatów w letnich ogrodach, liryczne życie nastrojowych zaułków pejzażu, pracowitość ruchliwego stadka kur na majdanie podwórka, nieokiełznaną energię koni w pędzie wznoszących tumany kurzu, uśmiech portretowanych przyjaciół i znajomych, nastrój pełnego zwierzeń wieczoru przy świecy …. Z jej obrazów emanuje radosna energia, ciepło i pogoda ducha. Ruchliwość drobnych czystych pociągnięć pędzla, światło przenikające barwy i rozświetlające przestrzeń, dynamika kształtów budują przestrzeń obrazu. Malarka nie szuka archetypów i reguł. Dzięki intuicyjnej umiejętności czytania świata i ekspresji czystych barw dokonuje specyficznej syntezy tego co w jej świecie jest najważniejsze: zmienność, pozytywna emocja, radość, reakcja na szarą codzienność. Jej twórczość jest zdecydowanie wartością emocjonalną .
„ Mam w sobie dużo pokory by wiedzieć jak bardzo niedoskonałe są moje prace, ale wierzę że zdarza się iż komuś na ich widok zaczynają błyszczeć oczy i wypełniają się one wzruszeniem. Malowanie mnie uszczęśliwia i uskrzydla powodując, że staję się silna wewnętrznie i potrafię pokonać prawie wszystko co mnie zasmuca”.
Oby każdemu twórcy towarzyszyło takie artystyczne credo.
Bożena Danielska,w: „Witajcie w mojej bajce. Podróże w krainę dzieciństwa”, informator do wystawy w galerii HALL, ODK Jelenia Góra,2013